Depersonalizacja - co to takiego?

Podstawą Twojego zachowania może być niska samoocena - zwiększając ją, zwiększysz swoją śmiałość!
Niektórym z nas zapewne zdarzyło się tuż przed zaśnięciem lub zaraz po przebudzeniu mieć wrażenie, że wychodzimy ze swojego ciała. Co się jednak dzieje, gdy komuś towarzyszy takie poczucie stale? Być może cierpi on na depersonalizację – zaburzenie psychiczne, które należy odróżnić od schizofrenii czy innych chorób mentalnych.
/ 16.09.2016 15:40
Podstawą Twojego zachowania może być niska samoocena - zwiększając ją, zwiększysz swoją śmiałość!

Świat jest teatrem

Depersonalizacja polega na tym, że osoba ma poczucie odłączenia się od własnego ciała lub psychiki. Tak jakby stała z boku, obserwując siebie jako kogoś obcego. Może temu towarzyszyć stan określany mianem derealizacji: gdy cały świat postrzegany jest jako dziwny i obcy.

Depersonalizacja to wrażenie, że jest się nierealnym. Wiąże się to z poczuciem, że żyje się we śnie lub filmie. "Filmowe życie"  nie jest jednak wcale  kolorowe ani przyjemne. Osoba dotknięta depersonalizacją bardzo cierpi: nie odczuwa ciągłości swojej osoby, życie postrzega jako mechaniczne i takie, nad którym nie posiada kontroli, odczuwa także pewne zmiany w działaniu organizmu - podczas depersonalizacji autonomiczny układ nerwowy, który jest odpowiedzialny za reakcje niezależne od naszej woli i który unerwia narządy wewnętrzne, wykazuje taką aktywność, jak podczas doznawania silnych emocji. 

Polecamy: Jak budować motywację wewnętrzną?

Czy jeśli mi się to zdarza, znaczy to, że jestem zaburzony?

Depersonalizacja występuje u około 2,5% populacji, ujawnia się średnio koło 23. roku życia. Jednak prawie połowa społeczeństwa może przejściowo doświadczać stanu depersonalizacji czy derealizacji i nie ma w tym nic niezwykłego. Jeśli więc przestraszyliście się, że coś jest z wami nie tak, to możecie teraz odetchnąć. Problem zaczyna się, gdy uczucie to towarzyszy wam stale i jest na tyle silne, że upośledza funkcjonowanie zawodowe czy towarzyskie.

Jak można pomóc osobie cierpiącej?

Niestety, depersonalizacja jest oporna na leczenie, ale zważywszy na to, że często współwystępuje ona z depresją lub lękami, dobrym sposobem wydaje się skorzystanie z terapii. Często sprawdzają się leki antydepresyjne i antylękowe. Jednak najlepszym i najprostszym rozwiązaniem jest uczenie się, jak sobie radzić ze stresującymi sytuacjami w codziennym życiu. 

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA