Jak nad sobą zapanować, gdy dziecko robi sceny?

Opanowanie złości na dziecko jest bardzo ważne! W złości możemy je skrzywdzić!
Dziecko, które histeryzuje i krzyczy w miejscu publicznym, potrafi wyprowadzić z równowagi nawet najbardziej opanowanego rodzica. Sytuację pogarszają dodatkowo uliczni przechodnie, którzy głośno komentują zarówno zachowanie malca, jak i reakcję jego opiekunów. Jak zapanować nad sobą i dzieckiem?
/ 09.11.2010 10:55
Opanowanie złości na dziecko jest bardzo ważne! W złości możemy je skrzywdzić!

Złość reakcją na złość

Gdy dziecko dostaje napadu złości (czy to w parku, czy w restauracji czy w sklepie), w pierwszej chwili możesz również zareagować złością.

W końcu ile razy można tłumaczyć dziecku, że takie zachowanie jest nieodpowiednie?

Możliwe też, że próbowałaś mu powiedzieć, iż nie będziesz tolerowała tych napadów, tyle że mówiłaś to w nieodpowiednim momencie — na przykład w trakcie jednego z nich.

Wrzaski i zdenerwowanie nie są najlepszą reakcją w takiej sytuacji. Im bardziej się złościsz, tym bardziej będzie się złościć dziecko.

Zobacz też: Jeśli zdarza Ci się krzyczeć i bić dziecko

Ojej, co ludzie pomyślą?

Jak w takim razie nie dać się wyprowadzić z równowagi, a jednocześnie zbytnio dziecku nie ulegać?

To normalne, że w takiej sytuacji przejmujesz się tym, co o Tobie myślą przechodnie. Czy martwisz się na przykład, że:

  • Twoje umiejętności jako rodzica poddawane są właśnie surowej ocenie?
  • Jeśli zignorujesz dziecko, przechodnie pomyślą, że je zaniedbujesz?
  • Jeśli udzielisz mu reprymendy, pomyślą, że jesteś zbyt surowa?
  • Jeśli ulegniesz dziecku, pomyślą, że jest rozpieszczone?

Czy tylko mi się to przytrafia?

Być może trochę Ci ulży, jeśli zdasz sobie sprawę, że prawdopodobnie przynajmniej niektórym z przechodniów również się to kiedyś przytrafiło.

Ci będą na Ciebie patrzeć ze współczuciem i zrozumieniem. Tak naprawdę większość przechodniów będzie bardziej skłonna Ci współczuć, niż Cię ganić.

Zapanuj nad sobą!

Nie martw się więc zbytnio tym, co pomyślą inni, martw się raczej o tego wrzeszczącego brzdąca na chodniku! Choć może się wydawać, że łatwiej powiedzieć niż zrobić, naprawdę spróbuj nie martwić się opinią innych.

Weź głęboki oddech, zachowaj spokój i skoncentruj się, aby odpowiednio zareagować na to, czego domaga się dziecko.

Udawaj, że oprócz was dwojga nie ma nikogo. Czasami przechodnie interweniują — czasem służąc radą, a czasem próbując pomóc.

Bez względu na to, czy starają się wesprzeć Cię, czy skrytykować, najlepiej krótko się uśmiechnąć i natychmiast na powrót skupić uwagę na dziecku.

Pamiętaj przy tym, że…

Mózg dorosłego potrafi wiele filtrować z bodźców docierających z zewnątrz. Możesz na przykład wyciszyć szczekanie psa, aby móc dalej oglądać telewizję. Dla małego dziecka nie jest to takie proste. Miejsca, gdzie jest bombardowane impulsami zmysłowymi (głośne dźwięki, jaskrawe kolory, światła itp.), mogą dziecko przytłaczać, stresować i sprawiać, że stanie się nadmiernie pobudzone.

Zobacz też: Jak konsekwentnie wymierzać kary?

Fragment pochodzi z książki „Mamie na ratunek. Jak radzić sobie z napadami złości u dziecka” Joni Levine (Wydawnictwo Helion, 2010). Publikacja za wiedzą wydawcy.

Redakcja poleca

REKLAMA