Jak poczuć się atrakcyjnie?

Największe szanse na zakażenie grzybicą występują w gabinetach kosmetycznych, zwłaszcza na urządzeniach do pedicure i manicure grzyby  znajdują doskonałe miejsce do rozwoju
Żadna z nas nie patrzy w lustro i nie mówi do siebie: „Jestem idealna”. Każda z nas uważa, że ma jakiś defekt urody: za mały biust, krzywy nos, za wąskie usta. Jak uwierzyć we własną atrakcyjność i już nigdy w nią nie zwątpić?
/ 17.01.2011 10:58
Największe szanse na zakażenie grzybicą występują w gabinetach kosmetycznych, zwłaszcza na urządzeniach do pedicure i manicure grzyby  znajdują doskonałe miejsce do rozwoju

Możesz starać się dopasować do standardów piękna kobiecego narzuconych przez społeczeństwo, ale to marne wysiłki. Im mocniej będziesz się w to angażować, tym bardziej bezcelowy będzie cały proces. Skoro nawet najśliczniejsze kobiety wciąż uważają, że nie są piękne, po co w ogóle starać się wyglądać idealnie?

Przestań dążyć do ideału

Kluczem do rozwiązania tej sytuacji jest zaprzestanie dopasowywania się do nieosiągalnych standardów piękna i docenianie tego, co się ma. Przyznajemy, że łatwiej jest to powiedzieć, niż zrobić, lecz uważamy, że mimo wszystko warto to chociażby powiedzieć, z tego prostego powodu, że to prawda. Są pewne rzeczy, które możesz robić, by zacząć dopuszczać do swego wnętrza uczucie, że jesteś piękna. Jest pewna wspaniała książka — "Beyond the Blame Game: Creating Compassion and Ending the Sex War In Your Life". Powinnaś ją przeczytać. Autor, Dmitri Bilgere, opisuje w niej ćwiczenie zwane „treningiem atrakcyjności”, którego warto się nauczyć. Oto parafraza słów autora:

Nie zazdrość

Naturalne jest myślenie, że inne kobiety są atrakcyjne, oraz uczucie bezsilności i nieatrakcyjności, kiedy ta myśl pojawi się w głowie. Myślisz: „Ona jest taka piękna, a ja brzydka. Ona jest seksowna, a ja beznadziejna”. Psychologowie nazywają to projekcją. W jakiś sposób patrzenie na tę piękną kobietę wysysa z Ciebie całe uczucie Twojego piękna i wartości. To tak, jakby wywłaszczała Cię ona z Twojego poczucia atrakcyjności. Rzutujesz to poczucie na nią, a Tobie pozostaje tylko zazdrość i pogarda do siebie. Na szczęście istnieje pewna technika wizualizacji, której możesz użyć, by odzyskać stracone poczucie własnej atrakcyjności, a nawet pobudzić je. Kiedy tylko przechwycisz pojawiające się w Twojej głowie myśli typu: „Ona jest piękna, a ja nie. Ona jest boska, a ja jestem nikim”, możesz wprowadzić w ruch wizualizację.

Polecamy: Czy kobiety naprawdę są gadułami? Mit!

Daj się ponieść wyobraźni

Przeniesienie poczucia atrakcyjności z powrotem na siebie wymaga odrobiny wyobraźni, ale tego nie brakuje chyba nikomu. Najpierw wyobraź sobie, jak to by było wyglądać jak ona. Wyobraź sobie siebie w jej ciele, idącą wzdłuż ulicy. Utrzymuj jej pozycję ciała, zastanów się nawet, co ona może myśleć (prawdopodobnie myśli te będą mocno niecelne, ale nic nie szkodzi). Na przykład możesz wyobrazić sobie, że ona myśli: „Jestem taka atrakcyjna, jestem taka piękna. Każdy mnie pożąda”. Zatrzymaj w sobie te myśli i zwróć uwagę, jakie to uczucie myśleć tak o sobie. Jeśli naprawdę będziesz udawać, że jesteś taka jak ona, przybierając jej ruchy i myśląc jak ona, gdzieś w głębi odezwie się w Tobie to poczucie atrakcyjności.

Poszukaj go. Czy jest nim ta lekkość w piersi? Rozluźnienie w ramionach? Każdy jest inny, więc odszukanie tego uczucia może zająć Ci chwilę, ale pewne jest, że je znajdziesz i że jest ono naprawdę piękne.

Atrakcyjność jest w Tobie

Bilgere twierdzi, że to uczucie atrakcyjności jest tak naprawdę Twoje, tyle że rzutujesz je zawsze na inne kobiety. To uczucie, które jesteś w stanie poczuć w sobie, bez względu na to, jak wyglądasz. Pomyśl, jak to by było, gdyby to uczucie towarzyszyło Ci przez większość czasu. Być może ma ono w sobie tyle energii, że zmotywowałoby Cię do rozmawiania z mężczyznami, do ubierania się w taki sposób, by uwydatnić mocne strony Twojego wyglądu, oraz do pracowania nad tym.

Teraz skoncentruj się na swoim ciele, wciąż doświadczaj tego samego uczucia atrakcyjności. Jeśli masz z tym problemy, wykonaj od nowa całe ćwiczenie i zapytaj siebie: „Gdzie znajduje się to uczucie w moim ciele?”. Kiedy je zlokalizujesz, pomyśl: „Jaki kształt ma to uczucie? Gdyby miało kolor, jaki by on był? Jakie ono jest?”.

Kobiety używają różnych metafor, by wyobrazić sobie to uczucie. Może to być lśniące słońce w Twojej piersi, ogniste promienie biegnące wzdłuż Twoich ramion, lwica ukryta w Twoich biodrach, cokolwiek podpowie Ci wyobraźnia.

Polecamy: Jakie kobiety podobają się mężczyznom?

Wizualizacja

Kiedy będziesz mieć konkretną wizję tej energii, możesz powoli zacząć wracać do własnego ciała, pozostawiając metaforę i poczucie atrakcyjności we własnej świadomości, przenosząc je na własne ciało i doświadczając tego, jak to jest posiadać je jako własne. Prawdopodobnie odkryjesz, że Twoja postura będzie dużo ładniejsza po takiej wizualizacji; będziesz mogła choć przez chwilę radować się uczuciem własnej atrakcyjności. Masz w sobie to słońce, ogień lub lwicę. Zobaczysz, jakie to wspaniałe uczucie.

Jeśli często będziesz wykonywać to ćwiczenie, przekonasz się, że coraz rzadziej będziesz rzutować własne poczucie atrakcyjności na inne kobiety. Czy to lekarstwo na wszystko? Nie. Czy wciąż spotykać będziesz kobiety w Twoich oczach bardziej atrakcyjne od Ciebie? Tak, ale możesz zacząć odczuwać atrakcyjność należącą wyłącznie do Ciebie, zamiast rozdawać ją na prawo i lewo. Jest to pewność, że również Ty masz w sobie coś atrakcyjnego i możesz się tym posługiwać, jeśli tylko pozwolisz sobie na odczuwanie tej energii.

Fragment pochodzi z książki "Mężczyźni wolą uwodzicielki. Jak ich zdobywać?" autorstwa Davida Copelanda i Rona Louisa (Wydawnictwo Helion, 2010). Publikacja za wiedzą wydawcy.

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA