Stresująca wizyta u psychiatry - jak przełamać stereotyp?

Stresująca wizyta u psychiatry - jak przełamać stereotyp?
Decyzja o pierwszej wizycie u psychiatry może powodować pewnego rodzaju konflikt wewnętrzny. Chcesz, ale boisz się - nie chcesz, ale musisz... Psychiatra to lekarz, który może Ci pomóc, a wizyta w gabinecie lekarskim ma niewiele wspólnego ze stereotypowym obrazem znanym z filmów czy opowieści innych ludzi.
/ 03.11.2010 14:20
Stresująca wizyta u psychiatry - jak przełamać stereotyp?

Samoocena

Samoocena to mój własny obraz mnie w moich oczach – jak widzę siebie sam i jakie jest poczucie mojej wartości dla mnie samego. Pacjenci, którzy są zdecydowani na wizytę u psychiatry na ogół mają zaburzoną samoocenę. Decyzja o wizycie u psychiatry może paradoksalnie wpłynąć na własny obraz siebie. Pierwszym i najważniejszym aspektem jest poczucie bezsilności – idę do psychiatry, więc nie radzę sobie ze swoim życiem. Wręcz przeciwnie! Chcesz coś zmienić, przerwać stagnację i spowodować zmianę na lepsze w swoim życiu. Na wizytę u psychiatry decydują się osoby najodważniejsze. Może być to zatem powodem do dumy, a nie do wstydu.

Polecamy: Jak poprawić jakość snu?

Stereotypy

W świadomości ludzkiej regularne wizyty u psychiatry kojarzą się z czymś nienaturalnym, dziwnym, a nawet gorszącym. Stereotypy to pewne utarte wzorce, które funkcjonują w społeczeństwie. Nie są one oparte na własnych doświadczeniach, jedynie na przekonaniach kształtowanych przez wiele czynników takich jak wychowanie, tradycja czy opinie innych ludzi. Przykładem takiego stereotypu jest właśnie osoba lecząca się psychiatrycznie – mająca destrukcyjne zamiary, opowiadająca niestworzone historie i wiecznie zagubiona. Tymczasem osoby korzystające z porad psychiatry to często osoby zajmujące wysokie stanowiska w korporacjach czy takie z pierwszych stron gazet.

Powiedzieć czy nie powiedzieć?

W kręgu swoich znajomych nie musisz się przyznawać do tego, że idziesz do psychiatry. Nawet jeśli w rozmowach między znajomymi ludzie deklarują, że są bardzo tolerancyjni i nic im to nie przeszkadza, to jednak w zderzeniu z taką faktyczną sytuacją mogą zacząć (choćby nieświadomie) odpychać osobę leczącą się u psychiatry. Nie dzieje się tak dlatego, że uważają ją za kogoś gorszego od siebie. Po prostu nie wiedzą, z czym mają do czynienia i jaka jest istota choroby.

Polecamy: Jak powstaje stres?

Jak ja się z tym czuję?

Najważniejsze pytanie i najważniejsza odpowiedź. Najważniejsza, bo zależy tylko od Ciebie – tylko Ty decydujesz o swoim życiu i tylko Ty dokonujesz tych ważnych wyborów. Musisz zatem sprawić, aby były najwygodniejsze i najlepiej przystosowane do Ciebie. Lekarz psychiatra nie podsunie Ci gotowej „recepty na szczęście”, ale może pomóc Ci ją odnaleźć. Dokona tego tylko i wyłącznie wtedy, gdy będziesz tego chciał. Leczenie psychiatryczne nie jest pójściem na łatwiznę, jest natomiast ciężką (i czasem długą) wojną. I w tej wojnie masz szansę wygrać główną nagrodę – siebie.

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA